Search
Search Menu

BIEG SYLWESTROWY

Mamy już rok 2019, a my wspominamy jeszcze wydarzenia z ostatnich chwil roku 2018.

31 grudnia Perfekcyjna zamiast zbierać siły do zabaw sylwestrowych, postanowiła wstać skoro świt i ruszyć w wielki świat wraz z Generałem.

Perfekcyjna: pobudka 5:30 – trzeba przecież fryzurę ułożyć!
Generał: chrapu chrap!
Perfekcyjna: 6:00 – czas na wege owsiankę!
Generał: chrapu chrap!
Perfekcyjna: 6:30 – makijaż przecież najważniejszy!
Generał: chrapu chrap!
Perfekcyjna: 7:00 – gotowa do startu stoi przed domem!
Generał: no dobra, wstajemy!

I pojechali do Jelcza Laskowic na Bieg Sylwestrowy z kuframi pełnymi zalotnych kostiumów karnawałowych. Jak zabawa, to po całości!

Start o 11:00. Tłumy ludzi, płaska trasa, idealna pogoda, doskonała organizacja – tak w skrócie można by opisać te zawody. Ale na trasie działo się, oj działo! Generał w kucykach postanowił przez 5 km towarzyszyć Perfekcyjnej, a dopiero na drugiej pętli odpalić rakietę. Mnóstwo zawodników biegło w kolorowych, zabawnych przebraniach. Nasza Perfekcyjna Szkotka czujnie wypatrzyła w tłumie towarzysza w kraciastej spódnicy i błyskawicznie nawiązała towarzyskie relacje międzyludzkie. Generał wrzeszczał na trasie: – Dawaj Szkocie!!! A Perfekcyjna w amoku i zwolnionym trybie analizowania faktów zrozumiała: – Dawaj Kocie! I przez pół zawodów myślała, o co chodziło Generałowi z tym kotem?!

Na mecie czekały kolorowe medale oraz smakowite babeczki z kremem z okazji dziesiątych urodzin Klub Biegacza Harcownik Jelcz-Laskowice. Generał zakończył zawody z wynikiem 00:47:14, a Perfekcyjna – 00:51:51. Niezły trening wyszedł, a ile przy tym frajdy!

Potem oczywiście gaz do dechy i pędem do Jeleniej Góry! Bo przecież czekały już kreacje sylwestrowe! Trzeba było jeszcze nieco zmierzwić czupryny i można było ruszać w tany. A co działo się sylwestrowej nocy, to przecież już wiecie: tańce, hulanki, swawola, hi-hi, ha-ha, hejże, hola!

Twój komentarz

Pola obowiązkowe *.