Krótki raport z czwartkowego majówkowego biegania.
Miały być Jakuszyce – a była Droga pod Reglami.
Miało być spokojnie – a było i słońce i deszcz.
Miało być tempo konwersacyjne – a była zadyszka i podwyższone tętno.
Miało być miło i przyjemnie – a było cudownie i wspaniale.
Jak my kochamy to bieganie!!!