Search
Search Menu

JAK ZE SKOKU PRZEZ SKRZYNIĘ NABIEGAĆ DOBRY WYNIK NA 5KM? ALA B. WIE TO NAJLEPIEJ!

Przede wszystkim brawa dla wszystkich studentów z UE, którzy organizowali ten bieg. Zrobili to bardzo profesjonalnie, a przy okazji wprowadzili świetną i niepowtarzalną atmosferę. Studenci pokazali, że jak się chce to można.
Głupio się przyznać, ale przed startem moje nastawienie nie było bardzo bojowe. Wszyscy wiemy, że pogoda nie zachęcała do szybkiego biegania. Wątpliwości rozwiały sobotnie doniesienia z udanego biegu naszej Chyżej Ani i występu mojego taty, który wczoraj ukończył Duathlon na dystansie 10km biegu, 60km roweru i 10km biegu. I jeszcze świadomość, że w Jakuszycach Regle trzymają kciuki, a Perfekcyjna już dawno na mecie w Opolu. Taka dawka motywacji nie mogła się zmarnować, więc na start ustawiłam się z lekkim optymizmem.
Trasa w Parku Grabiszyńskim okazała się dzisiaj całkiem sprzyjająca ze względu na chłodzący wiatr i trochę cienia. Mimo wątpliwości biegło mi się całkiem dobrze. Niestety mój zegarek chyba biegł z kimś innym, bo pokazywał przedziwne tempa i już po pierwszym kilometrze wiedziałam, że nawet nie ma sensu na niego patrzeć. Leciałam do przodu robiąc swoje i starając się dać z siebie jak najwięcej. Końcówkę udało się przycisnąć zdobywając ogromny doping i piękny medal.
Na mecie uczucia mieszane. Niby można się cieszyć, ale jest też szczypta rozczarowania, bo do złamania życiówki znowu tak niewiele zabrakło. W sumie, to nawet nie zabrakło, bo udało się osiągnąć co do sekundy identyczny czas , czyli 22:06. No cóż, mam nadzieję, że następnym razem uda się jednak tę jedną sekundę urwać.

Twój komentarz

Pola obowiązkowe *.