Search
Search Menu

KOLEJNE ZAJĘCIA NA SALI PRZYBLIŻAJĄ NAS CORAZ BARDZIEJ DO LEPSZEGO BIEGANIA! :D

Kolejny trening na sali za nami. Jedna grupa walczyła z płotkami i piłkami lekarskimi, druga – z własnymi słabościami. Jak zwykle był pot, zgrzytanie zębów i dużo śmiechu. Prezesowi opadają ręce, bo z koordynacją to u nas jest różnie. Jedni przy płotkach tupią, inni skaczą jak zające, kolejni mają tyłek wypchany do tyłu! Padł wniosek o zmianę klubowej nazwy – proponujemy Ministerstwo Dziwnych Kroków! 

Twój komentarz

Pola obowiązkowe *.