Łubu dubu, łubu dubu niech żyje nam Prezes naszego klubu!!!
Wszystkiego biegowego z okazji urodzin!
Lecą z nieba kasztany, dmucha chłodny wiaterek,
Pan Prezes zadumany wybrał się na „spacerek” (4:20/km).
Idzie sobie na Regle, Nike mu lśnią jak lakier,
Zegarek sprawdza na ręce, czapkę zaś ma na bakier.
Wiatr swoje harce czyni, czerwieni się dąb i buk,
Furkoczą spodenki mini wkoło włochatych nóg.
Myśli o swej karierze, podziwia kwiaty na łące.
Miło jest na „spacerze” (4:00/km) nawet po pięćdziesiątce!
Zwłaszcza, gdy się wygląda na jakieś czterdzieści dwa
I się uważnie rozgląda i bieg sprężysty się ma!
Elegancki i żwawy:
– jak wrócę ze „spaceru” (3:50/km) zaraz zaparzę kawy.
Potem saunę zaliczy, basen jeden przepłynie,
Kilometry Ali policzy, skończy wieczór przy piwie.
Potem przytuli Małgosię, odnajdzie miłość w spojrzeniu.
I tak zasypiając pomyśli o przeznaczeniu…
… Biodra do przodu, zakroczna, atakująca, ręce pracują, nie tak sztywno, za szybko,
czyli trening leśnych dziadków i starszych pań po trzydziestce z TS Regle Szklarska Poręba!