Kto był ten wie, kto nie był-niech żałuje, kto chce być- nie wie na co się pisze:-) Tak pokrótce można opisać imprezę TS REGLE 2016 pod tytułem roboczym „Prezesie-wybacz:-)” Impreza ta co roku ma wskazać osoby, które walecznością, sercem i nieustępliwością stają dzielnie w szranki z najeźdźcami z sąsiednich wiosek grodów i siedlisk. Jako, że białogłowe i chłopy u nas bojowe i spieszne, tak i w tym roku nagród nie zabrakło. Musicie wiedzieć, że klub nasz, wiadomo, opiera się na zamiłowaniu do sportu, jednak TS Regle, to coś więcej. Nie jest tu istotne ile wybiegasz na dychę, czy walniesz maraton poniżej 3 godzin, czy zarżniesz się na 5ce….ważne jest to by ZROBIĆ TO i BYĆ W TYM RAZEM. Dlatego jeździmy na zawody razem, gdy ktoś ma kontuzję wspieramy się jak jeden. Liczy się grupa, radość ze wspólnych treningów i poczucie wspólnoty. Takowoż, w takt brzęczących kieliszków, tudzież szklanek wręczyliśmy nagrody za 2016 rok. Najpierw Prezes, czyli Capo di tutti Capi, Marek Deputat przemówił. Następnie przeszliśmy do dekoracji racząc się strawą i izotonikami. I tak:
Ulicznicą Roku została Alicja Bućko- charakter, determinacja i rosnące uwielbienie do przebywania poza strefą komfortu dały jej ten tytuł. Ala znana jest z nieustępliwości i walki a ilość startów w tym roku to jakaś szajba.
Góralką Roku została Iwona Białas- ta dziewczyna nie patrzy czy do celu zostało 3 czy 33km. Ten hart ducha mógłby z łatwością starczyć dla pięciorga. Iwona nigdy nie pyta „daleko jeszcze”? Ona po prostu naparza 🙂 z parasolką w ręce 🙂
Progres Roku – Dagmara Owczarek- Dadzia znana jest w klubie z tego, że uwielbia trenować. Żeby nie poszła na trening musiałaby zostać aresztowana 🙂 W tym roku poprawiła rekordy życiowe na wszystkich dystansach będąc sama sobie trenerem. Ciągle je poprawia Poza tym pięknie biega:-)
Wyczyn Roku – Artur Wójcik. Artur to człowiek, dla którego dystanse, które innych zabijają, jego cieszą. 14 godzin w ruchu?? Dawaj! Potężna wytrzymałość i silnia psychika. Nie każdy potrafi przebiec UTMB czy 48 godzin .Great
Champion Roku – Paulina Janik. Zacne starty i ich mnogość.
Przekręt Roku – Dominika Jarosz. To jest szatan W maju urodziła Małego Reglika, a we wrześniu pobiegła maraton 🙂 Mało tego zapisała się na dychę i poleciała pchając wózek poniżej 50 min. Jak sama o sobie mówi jest biegowym świrem 🙂 I niech tak zostanie.
Zaskoczenie Roku- Piotr Paliński. Piotrek przeczy prawom fizyki, natury i wszelkim innym. Zamiast z wiekiem się statkować u niego działa to odwrotnie. Czas który wykręcił na maratonie w Poznaniu powala. Piter nie wiemy co Ty tam bierzesz, ale też chcemy 🙂
Debiut Roku- Anna Stępień-Kuchnia. Ania nie odpuszcza. Mordercze zacięcie z jakim osiągnęła cel jest godne tego pucharu. Dopięła swego i pobiegła ten „pier….y” maraton 🙂 Rewelacja. Nawet jak nie biegnę to pobiegnę 🙂
Ołówek Roku – Anna Mędoń- Nadworna felietonistka TS Regle. Nawet jak nie ma o czym pisać to pisze. „Dajcie mi człowieka, a recenzja się znajdzie” 🙂
Porażka Roku- Artur Machtelewski-oczywiście półżartem. Artur, zwany generałem, nie uznaje półśrodków-albo maraton w 2.40 albo nic 🙂 Niestety kontuzje w tym roku nie pozwoliły mu wystartować na koronnym dystansie-jednak progres jaki zrobił jest zatrważający.
Determinacja Roku – Anna Kujawińska. Każdy zna uczucie, gdy w bieganiu coś nie idzie. Każdy. Jednak sztuką nie jest poddać się i załamać ręce. Sztuką jest walczyć- Ania walczy zawsze. Zawsze.
Dla nas Wszyscy jesteście zwycięzcami !!!
Jeśli doczytaliście do końca to znaczy, że przeleciało Wam przez palce jakieś 8 minut ( jak znacie alfabet:-) ) i jesteśmy na finiszu. Wiecie jak jest w sporcie, jak jest w klubach-ktoś przychodzi, ktoś odchodzi- ważne by jedno zostało na zawsze: P O C Z U C I E W S P Ó L N O T Y !!!! A teraz na trening