Sobotni poranek Reglowicze rozpoczęli debatą na stadionie: kąpać się, czy się nie kąpać? Wybierali na stadionie ręczniki, wybrzydzali na kolory, miękkość tkaniny i puszystość. Decyzja zapadła – jednak pobiegamy!
Każdy miał swoją wizję treningu: Generał pędził nie zważając, że jutro zawody. Christiano mu towarzyszył. Krzyś dochodził do formy po przeziębieniu, a Pani Perfekcyjna jak zwykle się obijała. Prezes za to miał czujne oko na całą gromadkę i wspierał dobrą radą. Biodra do przodu! Krótszy krok! Pochyl się! I wio!!!