Search
Search Menu

WROCŁAW MARATON Z NASZYMI REGLOWYMI DZIEWCZYNAMI – OJ DAŁY CZADU!

Jak nabiegać życiówkę w maratonie??? Poczytajcie relację Ani Strażniczki Mocy z Maratonu Wrocławskiego!!!

Na dzień 10 września czekałam z wielką nadzieją i jeszcze większym niepokojem.

Tradycyjnie jak co roku do Wrocławia pojechaliśmy z moim małżonkiem dzień wcześniej. Odbiór pakietów startowych i spotkania ze znajomymi z biegowych ścieżek. Pasta Party i nocleg u naszej koleżanki Zuzy.

Poranek nastał za szybko ale od rana pogoda była bardzo dobra i to dodało mi kopa. Zuzka odwiozła nas na Stadion Olimpijski i udała się jako wolnotariuszka na 35 kilometr maratonu podawać biegaczom wodę i banany😀

W sekretariacie biegu spotkaliśmy się z Dominiką, drugą Reglowiczką która też przybyła pokonać ten królewski dystans i tym samym zdobyć Koronę Maratonów Dolnego Śląska.

Start zbliżał się wielkimi krokami i nadeszła ta chwila kiedy trzeba było wyruszyć na trasę. Trasa podobna ja w zeszłym roku. Bieg zaczęłam zgodnie z planem i w podobnym tempie pokonywałam kolejne kilometry, które mijały szybko. Po drodze około 22 km spotkałam Basię i Dobka. Spotkanie z nimi dodało mi siły i poleciałam dalej. Na 31 kilometrze padł mi zegarek i musiałam biec na wyczucie ale na szczęście tylko 4 km bo już na 35 kilometrze czekała na mnie Zuza, która pobiegła ze mną do mety. Dzięki Zuza😏

Meta była umieszczona na wyremontowanym stadionie Olimpijskim i jej przekroczenie było dla mnie bardzo wzruszając a czas jaki wybiegałam dał mi dużo satysfakcji.

Dominika biegła z przodu i jej bieg miał podobny przebieg do mojego. Jej zegarek padł na 33 km a od 35 km biegła z Krzyśkiem.

Dominika uzyskała czas 3.43.46 i zajęła 33 miejsce w K30

Mój czas to 4.52.42 nowa życiówka o 59 minut lepsza niż w zeszłym roku.

Do domu wracałyśmy zadowolone i szczęśliwe oraz bezpieczne dzięki mojemu mężowi, który wcielił się w naszego kierowcę.

Start trudny ale jestem mega zadowolona że znowu mnie ominęła ściana maratońska.

Dzisiaj odpoczywam i zaczynam planować jesienne starty

Twój komentarz

Pola obowiązkowe *.