Reglowicze ruszali podbijać świat i zaginęli gdzieś na jego krańcu. Nie dają znaku życia, ani nie dociera od nich sygnał SOS! Dotarła natomiast depesza od naszej samotniczki – Perfekcyjnej Ani, która samopas ruszyła w nieznane.
Wystartowała z Przełęczy pod Średnicą pomiędzy Kowarami a Gruszkowem i dotarła do najwyższego szczytu Rudaw Janowickich – Skalnika. Po drodze sfotografowała ciekawostkę – dawne poniemieckie kamienne drogowskazy. Spotkała się oko w oko z dzikiem, który na szczęście nie był zainteresowany różową kurteczką. A potem, oszołomiona spotkaniem ze zwierzem, lekko pobłądziła, zatoczyła pętelkę i przez Czarnów wróciła do punktu wyjścia. Pokonała dzielnie ponad 14 kilometrów w śniegu, mrozie i wietrze, by teraz rozgrzewać się gorącą herbatką w domowych pieleszach.
A Wam jak minął weekend? Aktywnie było?