44 Bieg Piastów, czyli walka z samym sobą…
W tym roku część ekipy TS Regle znowu postanowiła nie odbierać telefonu od trenera i wskoczyć na dwie deski. Bieganie jest fajne, ale cała zabawa tkwi w tym, aby robić to, co sprawia frajdę. A skoro mieszkamy w tak ”pięknych okolicznościach przyrody”, to czemu nie biegać zimą na nartach, a latem oprócz szurania adidasami, nie pojeździć na rowerze?
Na szczęście mamy swobodę i możemy po prostu bawić się sportem. W 44 Biegu Piastów wzięli udział: Ania SK, Iwona , Dominika, Aneta i Krzysztof K. Do tego zaprzyjaźnieni z nami: multimedalistka Jola, Arnold F., Izabela M. i oczywiście Justyna Kowalczyk!
Podczas zawodów zmagaliśmy się w tym roku z silnym wiatrem, sypiącym śniegiem, ale i połamanymi kijkami, upadkami na starcie, połamanymi okularami i niespodziewanymi wywrotkami – głównie uciekając przed Włochami. Ale daliśmy radę!
Wszyscy wspominają tegoroczny Bieg Piastów jako przygodę i walkę ze swoimi słabościami. Zmierzyliśmy się z dystansami: 25kmCT i 30kmFT, a znajomi królika dodatkowo z królewskim dystansem – w tym roku 42kmCT, nocną 11, 15kmCT i 6kmCT.
Oj działo się w tym roku! Wszystkim gratulujemy! Zwłaszcza, że dla miłośników białego szaleństwa, ta zima była wyjątkowo niełaskawa.